Jest to nowy dział, w którym zamieszczam rzeczy, które nie pasują do innych działów, a jeśli ktoś nadeśle jakiś ciekawy pomysł i zezwoli na jego opublikowanie to również początkowo zostanie zamieszczony w tym dziale.
- Zasłona Dymna
- Koktajl Mołotowa
- Wzmacnianie huku petardy
- Bezpieczna petarda
- (Nie)bezpieczna petarda
- Bezpieczna mieszanina
Jest to całkowicie bezpieczny projekt. Polega na wytworzeniu dosyć dużej ilości karmelki, jednak z dużo większą zawartością cukru, im więcej cukru tym więcej dymu. Objętościowo może to być nawet 4/6 KNO3/Cukier. Pamiętajmy, że jeśli chcemy zmniejszyć ryzyko zapalenia mieszanki, podczas karmelizacji możemy nasączyć mieszankę denaturatem. Całość wlewamy do jakiejś puszki, otwartej z wierzchu... np. po konserwie ( polecam gulasz angielski ;P ) Gdy cała mieszanka zacznie już przysychać z wierzchu posypujemy ją prochem czarnym bądź niewielką ilością siarki z zapałek w celu jej łatwiejszego odpalenia. Możemy również użyć jakiegoś lontu, zanurzając jego małą część w mieszance. Taka puszka jest już właściwie gotowa do użycia. Po odpaleniu całe podwórko pokryje się białym, troszkę śmierdzącym dymem... ;P. Pamiętajmy jednak, aby takich zabawek używać z dala od terenów zamieszkałych !!! i najlepiej na podłożu które raczej nie jest łatwopalne !!! ( np. piasek, ubita glina )
Chyba wszyscy wiemy co to takiego, ale dla totalnie niewtajemniczonych... ;P. Jest to rodzaj butelki zapalającej, najczęściej wypełnionej w 2/3 łatwopalną cieczą ( najczęściej benzyną ). Budowa nie jest zbyt skomplikowana. Bierzemy zwykłą butelkę po czymkolwiek najlepiej po "Kubusiu" i wypełniamy w 2/3 benzyną, aby zagęścić benzynę możemy dosypać trochę cukru lub innego lepiszcza łatwo rozpuszczającego się w benzynie. Następnie w szyjkę butelki wkręcamy kawałek szmaty i czekamy aż cały nasiąknie. Gdy chcemy go użyć, podpalamy szmatę i wykonujemy zamach ręką ( tą, w której trzymamy ładunek ;P ) i wyrzucamy jak najdalej od siebie. Podczas wyrzucania ładunku zwracajmy uwagę, aby nie przechylić butelki, gdyż przez niezbyt szczelnie wciśniętą szmatkę może wylać się trochę benzyny na ręce... i tragedia gotowa !!!
Koktajlu używamy tylko na terenach "trudno-palnych", niezamieszkałych i zawsze z dala od ludzi !!!
Jest to dość niebezpieczny projekt, radzę nie bawić się takimi rzeczami... projekt został zamieszczony tutaj wyłącznie w celach informacyjnych !!!
Jest to dosyć znany sposób, właściwie nie wiem dlaczego dopiero teraz sobie o nim przypomniałem, może dlatego, że teraz już nie używam produkowanych fabrycznie petard ? Hmm...
Jedyną potrzebną rzeczą jest taśma klejąca, taka brązowa o szerokości 5-6cm. Otóż jeśli kupimy sobie małe ( tj. o średnicy < 1 cm ) petardy na straganach, czy też na targu, a ich huk raczej nas nie zadowala ( jest zbyt cichy ), to możemy go wzmocnić w bardzo prosty sposób: jeśli petarda jest walcowata, to wystarczy dodatkowo owinąć ją 5-10 razy taśmą. Przy małych petardach różnica jest widoczna, lecz przy większych, tych o średnicy 3-4cm, trudno dostrzec różnicę. Można oczywiście zwiększyć ilość owinięć, lecz zbyt duża liczba np. 20 może doprowadzić do tego, iż petarda nie wybuchnie.
Poniżej zamieszczony jest projekt na najbezpieczniejszą petardę wodną. Chyba każdy zaczynał od takich właśnie petard ;-p
Wychodzimy na podwórko, chyba, że chcemy czyścić dywany. Bierzemy pudełko po Kinder-niespodziance ( te plastikowe jajko - żeby nie było wątpliwości ). Otwieramy je... i do mniejszej części wsypujemy do pełna proszek do pieczenia, natomiast do drugiej części wlewamy prawie do pełna wodę. Odpalanie tej petardy jest bardzo proste... łączymy obie części, zaciskamy, kilka razy wstrząsamy i szybko wyrzucamy.. ;-p
Jest to całkowicie bezpieczny projekt. Tu już chyba nikt mi nic nie zarzuci... ;-p
Kilka osób, skutecznie uświadomiło mi, że nie jest to do końca bezpieczna petarda, no i w sumie mają rację. Powstała mieszanka wody i kreta jest silnie żrąca i może dojść do groźnych poparzeń !!! Także uważać na tę petardę.
Wszystko wykonujemy na podwórku, chyba że chcemy wymieniać dywany i malować ściany na nowo. Co będzie potrzebne... na pewno plastikowa butelka, kret (nie chodzi tutaj o zwierzątko !! ale ten do udrażniania rur ), oraz trochę folii aluminiowej. A teraz do pracy:
Bierzemy sobie zwykłą plastikową butelkę po jakiejś oranżadzie, suszymy na słoneczku, gdy jest sucha wsypujemy na dno kreta, z dodatkami pociętych fragmentów folii aluminiowej. Następnie zginamy butelkę na pół, teraz do tej drugiej części wlewamy wodę, butelkę trzymamy ciągle mocno zgiętą, tak aby woda nie dostała się do kreta z folią !!! Teraz pozostało nam tylko zakręcić butelkę. Jeśli chcemy się poruszać z taką petardą to trzymamy butelkę zgiętą częścią do góry, tak aby w jednej części na dnie była woda, a w drugiej kret folią. Odpalanie nie jest czymś skomplikowanym, prostujemy butelkę tak, aby woda dostała się do kreta, gdy widzimy, że reakcja nabiera tempa a butelka pompuje się, wykonujemy duży zamach ręką i wyrzucamy butelkę jak najdalej. Po chwili usłyszymy huk. Po całej zabawie pozostaje nam tylko pozbierać ten syf... ;P
Inna bezpieczna mieszanka, której możemy używać do dwóch wcześniejszych projektów to mieszanina Kwasku Cytrynowego z Sodą Oczyszczoną. Dajemy równe proporcje obu składników i dolewamy wody. Używamy tak samo w obu wcześniej wymienionych projektach.