Mielenie węgla
Oto odpowiedź na twoje pytanie Fsipek piszę tu bo na mównicy się nie zmieści :P
<<< Forum <<< Pirotechnika podwórkowa
| Blacky 2018-05-10 20:30:25 " Co do mielenia ja mam swoje 10 sposobów : 1.Dwie deski wkładam grudke do worka foliowego biore woreczek(z grodka) kłade na jedną deske potem przygniatam drugą np. Staje na niej (małe kryształki) Prasa jest w sklepach takich jak Castorama ... Nomi i u Adiego A co do tego dekturowego sposobu ( jest naprawde dobry) to trzeba umiec go zczaic bo znowu takie namaczanie jest poto zeby sie włanie przkleiło ale z tej mokrej grudki węgla jest nowa grudka węgla którą kruszysz tak jak w sposobie 1 tylko zawijasz ja w worki i masz naprawde drobny pył. " Źródło: http://forumpirotechniczne.pl/viewtopic.php?t=265&start=60&sid=ef501e0fbecb0235017bf8a672dd796d Edytowano: 2018-05-10 20:31:48 |
| partyzant.yt 2018-05-13 20:37:27 Najprościej kupić już zmielony węgiel będzie on najczystszy i najlepiej zmielony |
| Blacky 2018-05-13 20:49:09 Tak ale ciekawa jaka będzie jakość tego węgla? |
| debros 2018-05-14 08:47:20 Zazwyczaj kupny węgiel ma czystość techniczną, co do rozdrobnienia standardowo ma postać jednorodnego pyłu. Dla początkującego najlepsze rozwiązanie, bo można zamówić przy okazji innych zakupów i nie martwić się o mielenie. Jeśli ktoś załapie bakcyla to i tak zaczyna eksperymentować i koniec końców stwierdza, że potrzebuje młynek kulowy czy coś zbliżonego. A w tym momencie sprawa jest już prosta. W końcu dużo bardziej cieszy osiągnięcie czegoś samodzielnie, nawet jeśli nie jest to idealne, niż zwykłe korzystanie z gotowców. |
| Blacky 2018-05-14 15:35:15 Chodzi mi oto, że węgiel kupny to często mieszanka a nie konkretny rodzaj a w przypadku takiego np. wierzbowego do Pcz i H3 nie kupi się go, więc pozostaje domowy sposób, który daje też b. wysokiej jakości węgiel. Edytowano: 2018-05-14 15:35:36 |
| debros 2018-05-15 12:44:13 Za pierwszym razem "szarpnąłem" się na odpowiedni zapas węgla z winorośli z pewnego źródła, bo po przeczytaniu "fefnastu" forów wyszło mi, że taki jest najlepszy. Sprawdził się znakomicie, ale poszedłem po rozum do głowy i doszedłem do rozsądnego jak sądzę wniosku, że tak prozaiczną rzecz jak węgiel drzewny i ostatecznie pył mogę uzyskać bez problemu w warunkach domowych. Po kocie, który odszedł do krainy wiecznych łowów, pozostała fajna okrągła puszka z dekielkiem na suchą karmę, która w połączeniu z kominkiem i palnikiem od wędzarenki turystycznej znakomicie sprawdza się przy wypalaniu węgla z wysuszonej wierzby energetycznej. Potem już tylko wystarczy wstępnie pokruszyć młotkiem i wrzucić wraz ze stalowymi kulkami do młynka kulowego powstałego na bazie silniczka od wycieraczek i wiaderka, bodajże po kapuście kiszonej 1kg. Ostateczny efekt jest równie satysfakcjonujący jak na bazie "gotowca" :-) Edytowano: 2018-05-15 12:46:21 Edytowano: 2018-05-15 12:50:29 |
<<< Forum <<< Pirotechnika podwórkowa